Życiorys, w cieniu, czyli pechowy żywot artysty.
Rozdział czwarty.
Młodość Władysława Ślewińskiego w latach: od 1864 r. do 1888 r.
Polska od 1795 r. do 1918 roku była pod zaborami.
Zaborcy tworzyli na terenach-ziemiach Polski swoje prawo oraz instytucje, które domagały się podatków, w niczym nie pomagali Polakom a wręcz przeciwnie, ostro karali wszystkie nie posłuszeństwa społeczeństwa polskiego. Polska nie istnieje na mapach świata. Polska jest pod zaborami.
Po wielu latach pisano książki, o dawnych czasach życiu Polaków pod zaborami. Książki te podlegały cenzurze. Polska kultura, literatura była w ideologii komunistycznej ukierunkowana tak, aby niektórzy autorzy wydawali książki, w których Polacy pokazywani byli w nieszczęśliwych sytuacjach, a to się podobało cenzurze.
Wydawano książki tak napisane, aby podobały się Głównemu Urzędowi Kontroli Publikacji i Widowisk, które powołały władze PRL. Cenzura była w latach: 1944 do 1990 roku. Do dzisiaj społeczeństwo polskie korzysta, bez zastanowienia się z tych dzieł także w temacie historii sztuki.
Życiorys Władysław Ślewińskiego jest też tak ujęty w tych publikacjach, wydanych w czasach cenzury w Polsce, aby wynikało, że dziedzic – ziemianin był winny podatki Rosji, bo władza ludowa kłaniała się przed komunizmem oraz kierunkowała myśli ludziom na to, że my Polacy-Polska zawsze coś byliśmy winni Wielkiej Rosji.
Władysław Ślewiński miał osiem lat, kiedy jego ojciec Kajetan Ślewiński za udział w Powstaniu Styczniowym został zesłany na Sybir przez władze Rosji w 1864 roku.
Po ukończeniu dziesięciu lat Władysław Ślewiński w 1866 roku rozpoczął naukę w gimnazjum w Radomiu. Tam zdał maturę.
W wieku siedemnastu lat, w 1873 r. Władysław Ślewiński namalował pierwszą akwarelę: Młyn wodny. – obrazek namalowany w sepii, znawczy mówią: że jest to prawdopodobnie kopia ilustracji książkowej nieznanego obrazu z pierwszej połowy XIX wieku, ale wykonana w sposób ambitny.”
Mając dziewiętnaście lat, w 1975 roku rozpoczął studia w Szkole Rolniczej w Czernichowie, której nie ukończył.
Jeśli to prawda? Pierwszy nieślubny syn Władysława Ślewińskiego urodził się, kiedy miał dwadzieścia siedem lat.
Czy był nim Władysław Porankiewicz , który urodził się: 6 czerwca 1883 roku w Warszawie? Matką malarza Władysława Porankiewicza była Teofila Porankiewicza urodzona prawdopodobnie około 1850 roku, syn otrzymał nazwisko męża matki, który był aktorem.
Pierwszy raz taką informację o pokrewieństwie Władysława Porankiewicza z Władysławem Ślewińskim, podawał amerykański: New Times, ale artykuł w gazecie dotyczył też całkiem innych okoliczności, które miały miejsce w 1914 roku w Paryżu.
Spadkobierca miał trzydzieści lat, kiedy, w 1886 Władysław Ślewiński odziedziczył po matce Helenie Mysyrowicz- Ślewińskiej majątek (dawne ziemie po królowej Marysieńce Sobieskiej ur. 1641 r.- zm. 1716 r.) na Lubelszczyźnie-Pilaszkowice.
Władysław Ślewiński przekazał w zarządzanie posiadłości i gorzelnię jednemu ze swoich kuzynów.
Zarządca sprawił, że majątek w krótkim czasie poważnie zadłużył się, w zaborze rosyjskim a cała sprawa spadła na młodego Władysława Ślewińskiego.
W tamtych czasach jak moda społeczna nakazywała, młodzi ludzie prowadzili życie w Warszawie. Odwiedzali modny na tamte czasy Hotel Europejski, grali w karty, podziwiali młode tancerki.
Ludzie po kościele chodzili do cyrku, gdzie walczono na pięści. Mówiono o tym: „pojedynek na piętnaście kroków”.
Młody Ślewiński sprowadził z Lubelszczyzny krępego chłopa: Jaśka, który zrobił porządek z niepokonanym w tym czasie w walkach na pięści: Niemcem.
Polski chłop w walkach na pięści i pokazał, walecznemu Niemcowi, gdzie jest Warszawa i Polska.
Były to czasy zaborów: Rosyjskiego, Pruskiego i Austriackiego.
Zaborcy nie dbali o Polaków, którzy ciężko pracowali na roli, nie mając co do garnka włożyć i czym nakarmić swoje dzieci, których w tym czasie rodziło się dużo, na wsi kwitła bieda, analfabetyzm i choroby. Ludzie umierali młodo a dzieci szczególnie za wcześnie. Polacy, często zapadali na różne choroby: tyfus, gruźlice. Ludzie nie mieli pieniędzy a tym samym środków na leczenie. Nie było szpitali, ludzie umierali w złych warunkach. Zaborcom chodziło tylko o jedno: ściągać podatki i tępić wiedze wśród Polaków.
Polacy mieli prawo tylko pracować jako tania siła robocza, milczeć, nie używać języka polskiego i co najwyżej kształcić się na: księży.
Ostatecznie majątek i finanse Władysława Ślewińskiego pogrążyło ujawnienie dużej kradzieży w miejscowej gorzelni, którą ostatecznie podpalono. Kradzieży dokonał gorzelniany i urzędnik akcyzy, w wyniku czego obciążono młodego Władysława Ślewińskiego, podatkiem akcyzowym za alkohol w wysokości 20 tys. rubli.
To właśnie w tamtych czasach Rosjanie ukradli cysternę kolejową. Spirytus przemysłowy, który miał dotrzeć do zakładów wytwarzających alkohol, nigdy tam nie dotarł.
Cała wina spadła na właściciela majątku, który mieszkał w Warszawie.
Dwa lata trwała taka sytuacja, w wieku trzydziestu dwóch lat Władysław Ślewiński, z tego powodu, w 1888 r., uciekł przed sekwestrem Rosyjskiego Urzędu Skarbowego i wierzycielami do Paryża. Wyjechał nagle bez pożegnania z rodziną a szczególnie ojcem, który w tym czasie mieszkał już w dworze w Domaniewicach.
Na początku pobytu w Paryżu Władysław Ślewiński, zamieszkał z artystą malarzem Zygmuntem Andrychiewiczem. (urodzonym 27.05.1861 w Justynowie, zmarł w 1943 Warcie lub we wsi Małków)
Władysław Ślewiński, w latach 1888–1890 studiował w paryskiej Académie Colarossi. Na obiady chodził do małej mleczarni – knajpki, która znajdowała się przy ulicy De la grande Chaumière w artystycznej dzielnicy Montparnasse. Dziś ta knajpka już nie istnieje. Dawniej było to artystyczne centrum Paryża, gdzie chodzili wszyscy artyści także Polacy: Stanisław Wyspiański, Józef Mehoffer, Stanisław Przybyszewski. W tej kawiarence w: „Chez Madame Charlotte „Władysław Ślewiński, poznał Paula Gauguina.